Szkarlatyna to nazwa choroby stosowana w potocznym języku, w języku fachowym nazywana jest płonicą. Jest to choroba bakteryjna wywołaną przez paciorkowce. Czy ta groźnie brzmiąca choroba jest niebezpieczna?
Jak można się zarazić?
Chorobe wywołują odpowiednie szczepy paciorkowców zdolne do wytwarzania toksyny bakteryjnej. Aby doszło do zakażenia drogą kropelkową, potrzebny jest kontakt z osobą mającą anginę lub płonice. Zakażenie możliwe jest jednak również poprzez przedmioty i pokarmy, z którymi miał kontakt chory. Jest to głównie choroba wieku dziecięcego, znacznie rzadsze, ale możliwe jest zachorowanie również osoby dorosłej. Najczęściej szkarlatyna występuje w okresie jesienno-zimowym, a pierwsze objawy pojawiają się po 12 godzinach do 4 dni od kontaktu z osobą zakażoną.
Jak objawia się płonica?
Charakterystyczną cechą szkarlatyny jest jej nagły początek. Występuje silny ból gardła, ból podczas połykania, zapalenie gardła i migdałków oraz ból głowy. U dzieci może wystąpić gorączka >38°C, a także objawy ze strony przewodu pokarmowego (nudności, wymioty). Język początkowo pokryty jest białawym nalotem, a po kilku dnach trwania choroby staje się on mocno czerwony, to tzw. malinowy język. Co ważne osoba chora będzie miała powiększone i bolesne węzły chłonne na szyi, ale temu zakażeniu nie towarzyszy katar ani kaszel. Ta ostatnia cecha wyraźnie odróżnia płonice od wirusowego przeziębienia. Kolejnym charakterystycznym objawem występującym w szkarlatynie jest drobnoplamista wysypka. Obrazowo możną ją określić jako zaczerwienieni jakby powstałe na skutek uderzania skóry drobną szczoteczką. Co ciekawe obejmuje całą skórę poza okolicą między fałdami nosowowymi i brodą.
Czy konieczna jest wizyta u lekarza?
Jak w przypadku każdej choroby, rozpoznanie szkarlatyny może postawić tylko lekarz. Najczęściej ze względu na charakterystyczny zestaw objawów, zwłaszcza wygląd wysypki, rozpoznanie jest stawiane bez konieczności wykonania dodatkowych badań. Jednak przy wystąpieniu wątpliwości jest możliwość pobrania wymazu z gardła i wykonania posiewu. Niestety wynik posiewu uzyskuje się dopiero po kilku dniach, a to powoduje zwłokę w rozpoczęciu odpowiedniego leczenia. Na szczęście dostępne są „szybkie” testy wykrywające obecność antygenu PBHA, którego wykrycie oznacza zakażenia paciorkowcami. Jako że jest to choroba wywołana przez bakterię, konieczne jest zastosowanie odpowiedniego antybiotyku, który skraca czas trwania choroby oraz zmniejsza ryzyko powikłań. Dodatkowo stosowane jest leczenie objawowe, czyli leki przeciwgorączkowe oraz produkty do ssania działające przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Łagodnie przebiegające zakażenie można leczyć w domu, w przypadku rozpoznania ciężkiego przebiegu lub wystąpienie powikłań konieczna jest hospitalizacja.
Czy mogą wystąpić jakieś powikłania?
Ze względu na skuteczność terapii antybiotykowej wystąpienie powikłań jest rzadko obserwowane. Jednakże są znane możliwe powikłania, które dzieli się na dwie grupy:
Ropne:
-
- zapalenie ucha środkowego,
- zapalenie wyrostka sutkowatego (części kości czaszki w okolicy ucha),
- zapalenie zatok,
- zapalenie płuc,
- zapalenie węzłów chłonnych szyi,
- zapalenie skóry odbytu,
- zapalenie wsierdzia,
- zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych
- ropień okołogardłowy.
Nieropne:
- gorączka reumatyczna,
- pląsawica Sydenhama,
- popaciorkowcowe reaktywne zapalenie nerek,
- popaciorkowcowe reaktywne zapalanie stawów.
Pomimo rzadkości występowania powikłań, ważne jest, aby w sytuacji nawrotu lub nasilenia objawów pomimo prawidłowego leczenia, ponownie skonsultować się z lekarzem.
Jak chronić się przed zachorowaniem?
Nie ma szczepienia zapewniającego ochronę przed zachorowaniem na szkarlatynę. Jedynym sposobem zapobiegania zachorowaniom jest unikanie kontaktu z chorymi, a one te powinny unikać kontaktu z innymi do 24 godzin od rozpoczęcia leczenia antybiotykiem. Można rozwinąć naturalną odporność na płonice w wyniku przechorowania. Jednak paciorkowce produkują trzy typy toksyny wywołujące szkarlatynę, a zachorowanie uodparnia tylko na jedną z toksyn, która w danej chwili odpowiada za chorobę.
Czyli jak to jest z tą szkarlatyną?
Pomimo strasznie brzmiącej nazwy i silnych objawów z nagłym początkiem nie ona jest groźną chorobą. Zwłaszcza dzięki szybkiej diagnozie i wdrożonemu leczeniu ryzyko powikłanego przebiegu jest niskie. Bardzo ważne jest przestrzeganie zaleceń i stosowania antybiotyku, który jest jedynym lekarstwem na zakażenie paciorkowcami.